Młody zespół MKS PR Gniezno dał kibicom wiele emocji, jednak ostatecznie nie awansował do 1/4 mistrzostw Polski juniorek. Zabrakło tylko… jednej bramki! Po ostatnim spotkaniu w ramach turnieju rozmawialiśmy z Weroniką Wabińską, zawodniczką MKS-u.
TO NIC NIE KOSZTUJE. Dołącz do naszego kanału nadawczego na Facebooku i bądź na bieżąco >>> TUTAJ <<<
Jak oceniasz waszą grę?
Jeśli chodzi o dzisiejszy mecz, to uważam, że był to nasz najlepszy mecz z tych trzech, które rozegrałyśmy. Niestety w dalszym ciągu zawodzi nas troszkę skuteczność rzutowa, co też było naszym problemem w meczu ze Zgodą Rudą Śląska. Dziś myślę, że nadrobiłyśmy to obroną, która super funkcjonowała.
Czego zabrakło wam do awansu?
Sądzę, że troszeczkę szczęścia. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że trzeba wygrać ten mecz przynajmniej 2 bramkami, aby myśleć o awansie. Po pierwszej połowie przy wyniku 14:13 dla Zabrza wiedzieliśmy, że mecz jest do wygrania i jeszcze bardziej nas to zmotywowało. Aczkolwiek nie za bardzo pomogli nam sędziowie, a wręcz przeciwnie – utrudnili grę niektórymi decyzjami, co zaważyło na ostatecznym wyniku tego meczu, w którym zabrakło nam jednej bramki do awansu.
Czy ogólnie po opadnięciu emocji, jesteście zadowolone z tego, dokąd doszliście?
Myślę, że tak – jesteśmy młodszą drużyną, my tutaj nic nie musiałyśmy. My chciałyśmy zagrać jak najlepiej i łapać doświadczenie w starszej kategorii wiekowej. Mamy jeszcze mistrzostwa w tym sezonie w naszej kategorii wiekowej (juniorce młodszej) – tam mamy wysoko postawiony cel i to jest nasz priorytet. Tutaj natomiast nie było dokładnego celu, tylko chęci zajścia jak najdalej. Niestety nie udało nam się awansować do 1/4, ale jestem zdania, że zaowocuje to w przyszłości. Tak, jest niedosyt, bo wiemy, że dużo nie brakowało, ale musimy się z tym pogodzić i pracować dalej.
Ostatnia aktualizacja artykułu: 30 stycznia 2022 o godz. 18:16:06
Powinniśmy zainteresować się jakimś tematem? Daj znać na redakcja@sportzpazurem.pl lub telefonicznie 696 188 438!
Koniecznie polub nas na Facebooku: