Ostro skomentował wychowanka Startu. „Wszyscy się o tym przekonali”

Zainteresował Cię ten materiał? Udostępnij go na Facebooku!

Tomasz Bajerski był gościem Jacka Dreczki w podcaście „Mówi się żużel”. Były żużlowiec, a obecnie szkoleniowiec raz jeszcze odniósł się do postawy Adriana Gały w sezonie 2023.

TO NIC NIE KOSZTUJE. Dołącz do naszego kanału nadawczego na Facebooku i bądź na bieżąco >>> TUTAJ <<<

Miniony sezon był bardzo trudny dla Adriana Gały. Wychowanek Startu Gniezno spisywał się zdecydowanie poniżej oczekiwań.

– Wszyscy widzieliśmy, jak Adrian się męczył. Ja próbowałem mu pomóc. Próbowałem gadać z jego mechanikami, z nim. Dostawał nawet nie raz lepszy numer, niż zasługiwał na to, bo inni się obrażali, ale próbowałem mu pomóc. Cały czas mnie zawodził, w końcu wszyscy się o tym przekonali. Ja Adrianowi życzę jak najlepiej. Niech jeździ, niech się rozwija – powiedział Tomasz Bajerski w „Mówi się żużel”.

Na tym nie poprzestał…

Słabo jeździł, przewracał się. Zawalił nam mecz z Gdańskiem w Poznaniu. W Gdańsku jechał dwa razy na prowadzeniu… On to po prostu za bardzo chciał później. Za bardzo chciał wszystkim pokazać, udowodnić. I później ja też nie wystawiałem go do składu. Moim wytłumaczeniem było, że nie jeździ pewnie. Ja go nie wystawiałem nie dlatego, że on jakoś odstawał od całej drużyny. Nie wystawiłem go dlatego, że był po prostu niepewny, Dużo sytuacji na sparingach, na treningach stwarzał takich, co nie były fajne. Jak nie sobie, to innym mógł zrobić krzywdę. […] Szkoda, że tak wyszło, ale wszystkim nie dogodzimy – podsumował.

Ostatnia aktualizacja artykułu: 20 stycznia 2024 o godz. 12:33:27


Powinniśmy zainteresować się jakimś tematem? Daj znać na redakcja@sportzpazurem.pl lub telefonicznie 696 188 438!

Koniecznie polub nas na Facebooku: