Michał Wasielewski zakończył karierę

Zainteresował Cię ten materiał? Udostępnij go na Facebooku!

Michał Wasielewski postanowił powiedzieć “pas”. Po wielu latach futsalowej kariery zdecydował, że nadszedł czas na to, by zawiesić buty na kołku. Popularny “Wasyl” ma już za sobą ostatni mecz.

TO NIC NIE KOSZTUJE. Dołącz do naszego kanału nadawczego na Facebooku i bądź na bieżąco >>> TUTAJ <<<

Przypomnijmy, że Michał Wasielewski przed kilkoma laty bronił barw KS-u Gniezno. Niejednokrotnie zachwycał fantastycznymi paradami bramkarskimi. Ostatnie sezonu spędził natomiast w Orliku Mosina.

Na zakończenie kariery “Wasyl” zdecydował się w wieku 41 lat. Z tej okazji zamieścił na Facebooku krótki wpis. Nie zabrakło podziękowań w stronę KS Gniezno i Mariusza Przybysza oraz Marka Lisieckiego. Michał Wasielewski podkreślił, że właśnie dzięki nim pokochał futsal.

“Dziękuję UKS Orlik Mosina i Artur Bartkowiak za te wspólne 6 lat!💚 To była wspaniała przygoda!💚

Dziękuję mojej żonie Justyna za wyrozumiałość dla mojej pasji przez te wszystkie lata, za wsparcie w trudnych momentach- teraz Ty realizuj swoje marzenia! ❤

Dziękuję Jan Wasielewski, to dzięki Tobie i Twojej miłości do Lech Poznań zakochałem się piłce!

Dziękuję całej mojej rodzinie za wsparcie w mojej pasji!

Dziękuję KS Gniezno, Mariusz Przybysz i Marek Lisiecki za to, że zaprosiliście mnie lata temu do swojego projektu! Dzięki Wam pokochałem futsal!

Zabrakło tego bym mógł zagrać w tych 2 najważniejszych dla klubu meczach…

Dziękuję wszystkim kolegom z którymi dzieliłem szatnie, nie sposób Was tu wszystkich wymienić!

Dziękuję wszystkim Trenerom z którymi współpracowałem! Każdy z Was we mnie wierzył i stawiał na mnie!

Dziękuję Tomasz Fitt, Dawid Kasprzyk, Krzysztof Bartkowiak, Dominik Krystkowiak, Wojtek Gębski za rywalizację przez te wszystkie lata, dzięki Wam mogłem się cały czas rozwijać!

To była wspaniała przygoda, która pozwoliła mi zapomnieć o tym, że lata mijają… Siwych włosów przybyło, obowiązków również. Czas

Dzisiejszy mecz był moim ostatnim na futsalowym parkietach!

Choc wynik i cały ten sezon to wielki rozczarowanie, nie mogłem sobie lepiej wymarzyć ostatniego kontaktu z pilka!

Całe życie odbijałem piłki, czasami udało się złapać. I pewnie więcej odbiłem niż puściłem a kończę zdobytą bramką!” – czytamy w poście Michała Wasielewskiego.

Ostatnia aktualizacja artykułu: 23 kwietnia 2023 o godz. 06:45:59


Powinniśmy zainteresować się jakimś tematem? Daj znać na redakcja@sportzpazurem.pl lub telefonicznie 696 188 438!

Koniecznie polub nas na Facebooku: