Dawid Radomski dość długo nie decydował się na podpisanie nowego kontraktu z Mieszkiem Gniezno. Ostatecznie doszło do przedłużenia współpracy między klubem i tym zawodnikiem. Co doprowadziło do wydłużenia negocjacji?
TO NIC NIE KOSZTUJE. Dołącz do naszego kanału nadawczego na Facebooku i bądź na bieżąco >>> TUTAJ <<<
Radomski potwierdził w Pitbike Gniezno KXD #SGLive, że będzie nadal grać w Mieszku. – Zostaję, zostaję. Jako ciekawostkę dodam, że umowę podpisałem jako ostatni ze wszystkich zawodników, ale zostaję. Na pewno jestem z drużyną i będziemy walczyć, mam nadzieję, o jak największe cele. Tutaj oczywiście też duża rola trenera i prezesa w zakresie tego, jakie armaty będziemy mieć – mówił.
Dlaczego tak późno porozumiał się z klubem? – Mieliśmy z prezesem małe rozbieżności finansowe, ale udało się przeskoczyć – wyjaśnił.
Korzystając z okazji, dopytaliśmy, czy nie ma żadnych perturbacji związanych z wypłatami.
– Jeżeli chodzi o płatności, to tak naprawdę nie ma żadnych problemów. Pieniądze są nawet przed czasem. Nigdy nie było żadnych zaległości i spóźnień, odkąd jestem od roku w klubie u tego prezesa. Mogę to potwierdzić w stu procentach. Zgadzam się też z tym, że nie ma tutaj Bóg wie jakich pieniędzy. Na mieście słyszę, że zarabiamy tutaj nie wiadomo ile, a wcale tak nie jest. Ostatnio jednemu z kolegów z zespołu powiedziałem, że teraz w Mieszku są zawodnicy, którzy chcą tutaj grać, a nie ci, którzy są tutaj opłacani. Kiedyś było całkiem inaczej. Myślę, że to też powinno cieszyć osoby interesujące się klubem – podsumował.
Ostatnia aktualizacja artykułu: 8 lipca 2022 o godz. 16:51:54
Powinniśmy zainteresować się jakimś tematem? Daj znać na redakcja@sportzpazurem.pl lub telefonicznie 696 188 438!
Koniecznie polub nas na Facebooku: