Marcin Nowak w niedzielę był jednym z liderów Orła Łódź, który pokonał Aforti Start Gniezno aż 55:35. Przy nazwisku wychowanka leszczyńskiej Unii zapisaliśmy 10 punktów (3,1,3,3,0). Po spotkaniu rozmawiała z nim Estera Nawrot.
--> Lubisz czytać nasze teksty? Dodaj nam energii do dalszego działania (KLIKNIJ TUTAJ)!
Co było kluczem do sukcesu Orła? – Myślę, że to było widać. Przede wszystkim wygrywaliśmy starty, a gnieźnianie przygotowali taki tor, że na trasie bardzo ciężko było wyprzedzać. Kluczem do sukcesu zdecydowanie były starty – powiedział Marcin Nowak.
Odniósł się też do tematu toru. – Czytałem różne wypowiedzi o tym, że tor jest inny, że wielkie zmiany… No ja miałem okazję jeździć tu przez dwa sezony i szczerze, to nie widzę żadnej różnicy w tym torze, więc tyle – dodał.
A co sądzi o swoim indywidualnym rezultacie? – Fajnie, choć szkoda ostatniego biegu. Popełniłem błąd, bo już jechałem na punktowanej pozycji, jednak gospodarze mimo wszystko lepiej rozczytali wówczas ten tor i tak wyszło, że przywiozłem tę zerówkę. Szkoda, ale występ ogólnie jak najbardziej na plus – podsumował.
Powinniśmy zainteresować się jakimś tematem? Daj znać na redakcja@sportzpazurem.pl lub telefonicznie 696 188 438!
Koniecznie polub nas na Facebooku: