Kiedyś Xavier Bujak grał w piłkę nożną. Ta dyscyplina po jakimś czasie mu się znudziła, więc zaczął trenować boks. Początkowo trener Jakub Czaprowicz nie dostrzegał w nim „tego czegoś”. Bujak udowodnił jednak, że wytrwałą pracą jak najbardziej można osiągać sukcesy!
O tym, jak Xavier Bujak trafił do boksu, rozmawialiśmy w trakcie magazynu Pitbike Gniezno KXD #SGLive.
--> Lubisz czytać nasze teksty? Dodaj nam energii do dalszego działania (KLIKNIJ TUTAJ)!
– Przed tym, jak zacząłem trenować boks, chodziłem na piłkę nożną. W końcu jednak znudziła mi się ona totalnie. Szukaliśmy z rodzicami jakiegoś innego sportu, by nie zasiedzieć się w domu. Wybraliśmy boks. Przez pierwszy rok nie wiedziałem, co się dzieje na sali. Potem trener zaczął zabierać mnie na jakieś wyjazdy i tak się zaczęło – opowiadał Bujak.
Na szczere wyznanie na temat tego młodego zawodnika zdecydował się trener Jakub Czaprowicz.
– Ja muszę to powiedzieć, bo Xavier jest naprawdę przykładem chłopaka, który ciężką pracą zaczął osiągać sukcesy. Przyznaję, zresztą niejednokrotnie Xavierowi o tym mówiłem i się z tego śmiejemy, że przez jakiś czas nie przykładałem do niego większej uwagi na sali. Kompletnie nie widziałem jakichś większych predyspozycji, a on konsekwentnie robił swoje, aż w końcu ciężką pracą zaczął przeganiać wielu bardziej utalentowanych chłopaków, którzy nie byli takimi pracusiami, jak on i nie byli tak konsekwentni. Życzę zarówno Tobie Xavier, jak i innym zawodnikom takiej wytrwałości, bo tylko ona doprowadzi nas do celu. Nie ma innej drogi – zaznaczył Czaprowicz.
Powinniśmy zainteresować się jakimś tematem? Daj znać na redakcja@sportzpazurem.pl lub telefonicznie 736 851 097!
Koniecznie polub nas na Facebooku: