Mirosław Jabłoński potwierdził za pośrednictwem Facebooka, że kończy karierę żużlową. Nie powinno to nikogo dziwić, bo na taki ruch doświadczonego zawodnika zanosiło się od jakiegoś czasu.
Jabłoński to jeden z najbardziej rozpoznawalnych i charakterystycznych wychowanków Startu Gniezno. Ostatni rok swojej kariery spędził właśnie w macierzystym klubie. Nie był on jednak zbyt udany dla tego zawodnika – notował jedynie pojedyncze przebłyski. Już w 2021 roku pojawiły się pogłoski, że zawiesi kevlar na kołku. I tak też się stało.
--> Lubisz czytać nasze teksty? Dodaj nam energii do dalszego działania (KLIKNIJ TUTAJ)!
Mirosław Jabłoński schodzi ze sceny po latach wzlotów i upadków. Młodszy z braci karierę zaczynał w 2001 roku, w Starcie Gniezno. Miał również umowy w klubach z Gdańska, Częstochowy, Rzeszowa, Krosna czy Łodzi.
O przyczynie zakończenia kariery Jabłoński poinformował na Facebooku. “Taki gadżet (patrz zdjęcie – dop. red.) w biodrze sprawia, że to już jest koniec… Czas odwiesić kevlar na kołku, a motocykle zostawić w warsztacie na zawsze…” – przekazał młodszy z braci.
“Trochę za szybko, ale taki jest ten sport… Piękny, lecz niebezpieczny! Endoproteza biodra to pokłosie upadku w Daudze prawie 3 lata temu i zwichnięcie tego stawu. Wybitny specjalista dr Jacek Mazek – któremu bardzo dziękuję – próbował je ratować… 4 operacje… Mozolna rehabilitacja… Powrót na tor… Ciężka praca… Jednak okropny ból przy każdym kroku wygrał…” – napisał Mirosław Jabłoński.
Powinniśmy zainteresować się jakimś tematem? Daj znać na redakcja@sportzpazurem.pl lub telefonicznie 736 851 097!
Koniecznie polub nas na Facebooku: