Niepokojące wieści dotarły do nas z obozu Mieszka Gniezno. Okazuje się, że nasz zespół miał wypadek w drodze na sparing do Popowa z ekipą Lecha Poznań grającą w CLJ. Na szczęście nikomu z gnieźnieńskiego klubu nic się nie stało. Potrzebny jest jednak transport zastępczy.
TO NIC NIE KOSZTUJE. Dołącz do naszego kanału nadawczego na Facebooku i bądź na bieżąco >>> TUTAJ <<<
Groźny wypadek miał miejsce w Szamotułach. Z informacji, jakie do nas docierają, wynika, że nie zawinił kierowca autobusu, którym jechali Mieszkowcy.
Do wypadku doszło na skrzyżowaniu. Relacje, do których dotarliśmy, wskazują na to, iż jeden z kierowców nie zatrzymał się, pomimo znaku STOP i wjechał w inny pojazd. Ponadto uderzył w bok autobusu przewożącego drużynę Mieszka Gniezno.
-Tak pędził, że aż brak słów – słyszymy w klubie o sprawcy zdarzenia.
Uszkodzone zostało koło przednie od strony kierowcy, a także drzwi. Nasi i tak mieli sporo szczęścia, bo dwa pozostałe pojazdy po tym wypadku wyglądają zdecydowanie gorzej.
O 8:50 na miejscu zdarzenia była już straż, natomiast czekano na policję.
Przedstawiciele dzisiejszego rywala Mieszka Gniezno mają podstawić naszej drużynie autokar, by udało się dotrzeć na pojedynek kontrolny.
AKTUALIZACJA (9:25): Mieszko kontynuuje podróż do Popowa autobusem zastępczym. Sparing na pewno rozpocznie się z opóźnieniem (planowany był na 10:00).
Ostatnia aktualizacja artykułu: 12 lutego 2022 o godz. 09:29:18
Powinniśmy zainteresować się jakimś tematem? Daj znać na redakcja@sportzpazurem.pl lub telefonicznie 696 188 438!
Koniecznie polub nas na Facebooku: