Kamil Urbaniak: Gdyby nie on, na pewno nie byłoby mnie tu, gdzie teraz jestem

Zainteresował Cię ten materiał? Udostępnij go na Facebooku!

Mówi się, że Kamil Urbaniak to perełka Akademii Sportu Jakuba Czaprowicza. Nasz młody pięściarz stawia kolejne kroki w swoim rozwoju i marzy o tym, by kiedyś wystąpić na mistrzostwach świata. Jak powszechnie wiadomo, ciężką pracą można osiągać tak przepiękne cele!

--> Lubisz czytać nasze teksty? Dodaj nam energii do dalszego działania (KLIKNIJ TUTAJ)!

Urbaniak nie przeszedł suchą stopą przez pandemię koronawirusa. Ograniczenia wprowadzone w odpowiedzi na COVID-19 wymusiły modyfikacje w jego planach.

Myślę, że nie udało się kroczyć założoną ścieżką, ponieważ zarówno w tym, jak i poprzednim stoczyłem bardzo mało walk, a w boksie olimpijskim chodzi głównie o to, by często walczyć. Niestety, tylko trenowałem i miałem najważniejsze starty, czyli mistrzostwa Wielkopolski, mistrzostwa makroregionu i tylko tyle udało się zaboksować w ciągu tych dwóch lat pandemii – powiedział w Pitbike Września Storage #SGLive.

Ten młody talent szlifuje formę pod okiem Jakuba Czaprowicza. Jak się układa współpraca?

Trener Kuba to bardzo wymagający trener i przede wszystkim bardzo solidny. Gdyby nie on, na pewno nie byłoby mnie tu, gdzie teraz jestem. To, co osiągnąłem, to nasza wspólna zasługa. On mnie wszystkiego nauczył. Jestem mu za to bardzo wdzięczny – podkreślił Kamil.

“Kamlota” zapytaliśmy również o jego idola. – Myślę, że moim największym idolem sportowym, w sumie też bokserskim, jest Tyson Fury. Pokazał, że bariery nie istnieją – przyznał.

A jakie jest jego marzenie? – Na pewno chciałbym kiedyś wystąpić na mistrzostwach świata, gdzie reprezentowałbym kraj. W sumie myślę, że to moje największe marzenie bokserskie – podsumował.

ODSŁUCHAJ ROZMOWĘ Z KAMILEM URBANIAKIEM:

Ostatnia aktualizacja artykułu: 3 maja 2021 o godz. 13:30:01


Powinniśmy zainteresować się jakimś tematem? Daj znać na redakcja@sportzpazurem.pl lub telefonicznie 696 188 438!

Koniecznie polub nas na Facebooku: