Jak wszyscy doskonale wiemy, jeszcze jakiś czas temu sytuacja finansowa Mieszka Gniezno nie wyglądała najlepiej. Klub znalazł się w tarapatach… A jak jest obecnie? O to zapytaliśmy w magazynie Pitbike Września Storage #SGLive prezesa klubu Marka Lisieckiego.
Zaległości udało się w miarę uregulować. Jeszcze zostały nam jakieś porozumienia, które realizujemy zgodnie z harmonogramem. Tak jak pan powiedział, działamy oszczędnie, ale pewnie. Przekazałem zawodnikom i działaczom, że może dwa złote mniej, ale na pewno pieniążki będą na czas – powiedział prezes Mieszka.
Ile zatem zostało jeszcze do spłacenia? – Są to wartości, które mają pokrycie i to nic strasznego – wyjaśnił.
W trakcie magazynu Pitbike Września Storage #SGLive sternik gnieźnieńskiego klubu mówił też o rozsądnym gospodarowaniu środkami.
W wielu klubach styczeń i luty czy nawet też grudzień są biednymi miesiącami, bo jest oczekiwanie na pieniądze z samorządów. Ja tak zagospodarowałem środki, że wszyscy dostali pieniądze na czas. Są też zabezpieczone finanse na dalsze funkcjonowanie. W poprzednim klubie też byłem oszczędny. Było nas dwóch – kolega Przybysz od sfery sportowej, a ja od oszczędności i tak to wyglądało. Staram się o to zadbać. Jak pieniążki zostaną, to inwestujemy w akademię lub w drużynę seniorską. Teraz z tych oszczędności udało się zakupić dwa komplety strojów dla dwóch roczników i 20 piłek – dodał Marek Lisiecki.
Najważniejsze, że na koniec roku udało się uregulować wszystkie faktury u kontrahentów. Musimy odbudować pozycję wiarygodności klubu.
zaznaczał prezes MKS Mieszko Gniezno.
Powinniśmy zainteresować się jakimś tematem? Daj znać na redakcja@sportzpazurem.pl lub telefonicznie 736 851 097!
Koniecznie polub nas na Facebooku: