Mieszko Gniezno zdecydował się na powołanie do życia nowego ciała – Rady Rodziców. Prezes klubu Marek Lisiecki tłumaczy nam, że ma to pomóc w usprawnieniu komunikacji. Rada będzie prezentować żale, oczekiwania i opiniować różne pomysły.
--> Lubisz czytać nasze teksty? Dodaj nam energii do dalszego działania (KLIKNIJ TUTAJ)!
Chyba wszyscy doskonale pamiętamy ogromną wpadkę – walkower młodych Mieszkowców w związku z tym, że nie mieli z kim pojechać na mecz do Wrześni. W błyskawicznym tempie internet obiegało zdjęcie, na którym rozczarowani piłkarze stoją samotnie przy autobusie. Wówczas nie udali się na spotkanie, bo nie było trenera.
Powołanie Rady Rodziców ma sprawić, że w przyszłości podobnych wpadek już nie będzie.
– Powstało ciało reprezentujące rodziców w postaci trzech osób. Rada będzie opiniować pewne rzeczy czy też przedstawiać oczekiwania rodziców wobec klubu. Rada Rodziców będzie bezpośrednio podlegać prezesowi, żebym mógł reagować na pewne rzeczy – mówi nam Marek Lisiecki, prezes Mieszka Gniezno.
Sternik Mieszka chce wiedzieć, co dokładnie dzieje się w Akademii Mieszka. Zamierza kontrolować i rozliczać trenerów. Rada Rodziców ma sprawić, że żadne istotne kwestie nie będą dziać się poza nim – chodzi tu np. o odwoływanie treningów czy ustalanie sposobu wyjazdów na mecze.
– Główny cel to przepływ informacji. W każdej organizacji najważniejszą rzeczą jest właśnie przepływ informacji, żeby nie rodziły się konflikty. Wiadomo, że niedopowiedzenia rodzą sytuacje konfliktowe, a tego bym nie chciał. Wolałbym wszystko wyjaśniać na bieżąco i dzięki temu poprawiać poziom funkcjonowania akademii – przyznaje Lisiecki.
Na czele Rady Rodziców stanęła Ewelina Wojciechowska.
Ostatnia aktualizacja artykułu: 3 grudnia 2020 o godz. 18:38:57
Powinniśmy zainteresować się jakimś tematem? Daj znać na redakcja@sportzpazurem.pl lub telefonicznie 696 188 438!
Koniecznie polub nas na Facebooku: