Mieszko Gniezno przygotowuje się to II rundy sezonu 2020/21. Rozmowy kontraktowe trwają, choć póki co bez większych konkretów. – Na razie prowadzone są rozmowy. Tyle mogę zdradzić. Zawodnicy też prowadzą rozmowy z innymi klubami i na razie nie chcą zdradzać swojej pozycji. Nic pewnego jeszcze nie mamy – mówi nam prezes Mieszka Marek Lisiecki.
TO NIC NIE KOSZTUJE. Dołącz do naszego kanału nadawczego na Facebooku i bądź na bieżąco >>> TUTAJ <<<
– Jeden zawodnik jest zdecydowany tak w 60 procentach, ale dzisiaj odezwał się do niego jeszcze jeden. Na pewno rozmowy są prowadzone, ale czas pokaże, co z tego będzie – zaznacza Lisiecki.
Mieszko chce zakontraktować dwóch, maksymalnie trzech nowych zawodników. A czy ktoś z dotychczasowej kadry opuści klub?
– Na sto procent wykruszy się jeden zawodnik. My jakoś na razie go nie widzimy w składzie. Dwóch rozmawia z innymi klubami o przejściu, ale to nic pewnego – dodaje Lisiecki.
Jeżeli chodzi o resztę, to dziś i wczoraj odbywały się spotkania i zostają z nami. Tylko tych dwóch jest pod znakiem zapytania. Nie będziemy stać na przeszkodzie, jeśli chcą się rozwijać, to niech idą
podkreśla prezes Mieszka.
Trzon zespołu z minionej rundy zostaje na dłużej. Chodzi tu m.in. o Fiborka, Brylewskiego czy Urbaniaka.
Ostatnia aktualizacja artykułu: 2 grudnia 2020 o godz. 21:55:44
Powinniśmy zainteresować się jakimś tematem? Daj znać na redakcja@sportzpazurem.pl lub telefonicznie 696 188 438!
Koniecznie polub nas na Facebooku: