Fani MKS PR URBIS Gniezno mogli się zaniepokoić. Dlaczego? Ano dlatego, że w meczu pucharowym w Lubiczu zabrakło jednej z liderek zespołu Mileny Kaczmarek. Wiadomo już, że naszą zawodniczkę zatrzymała choroba.
TO NIC NIE KOSZTUJE. Dołącz do naszego kanału nadawczego na Facebooku i bądź na bieżąco >>> TUTAJ <<<
We wtorek troszeczkę rozłożyła ją choroba. Myślę, że to jakaś grypa czy coś takiego. Mam nadzieję, że do soboty postawimy ją na nogi i pojedziemy do Poznania w pełnym składzie
mówił trener Robert Popek w rozmowie z klubowymi mediami.
W sobotę MKS PR URBIS Gniezno zmierzy się z ekipą z Poznania. Ten zespół zawsze jest niewygodny dla podopiecznych Roberta Popka i Romana Solarka. Głównie dlatego, że preferuje agresywny handball. Poznanianki lubią stawiać twarde warunki i absolutnie nie odpuszczają. To pozwala przewidywać, że ekipę z Gniezna czeka trudna przeprawa.
Ostatnio wygraliśmy z Poznaniem w Pucharze Polski. Myślę, że w tym meczu rywalki będą jeszcze bardziej zmotywowane, by odkuć się na nas. Jesteśmy wyrównanymi zespołami i często decyduje dyspozycja dnia. Tym bardziej normalnie przygotowujemy się do tego meczu i musimy się sprężyć, by jeszcze raz spróbować wygrać na parkiecie rywala.
dodał trener Popek.
Początek sobotniego meczu w Poznaniu o g. 15:00. Należy się spodziewać naprawdę interesującej konfrontacji. Kiedy tylko spotykają się zespoły z Gniezna i Poznania, na parkiecie zawsze iskrzy. Nie ma co się dziwić, wszak gra toczy się o palmę pierwszeństwa w Wielkoplsce.
Ostatnia aktualizacja artykułu: 12 listopada 2020 o godz. 12:57:19
Powinniśmy zainteresować się jakimś tematem? Daj znać na redakcja@sportzpazurem.pl lub telefonicznie 696 188 438!
Koniecznie polub nas na Facebooku: