Wydarzenia ze sportowego kalendarza uciekają niesamowicie szybko. Wszystko ze względu na koronawirusowe perturbacje. W wielu przypadkach wystarczy jedno zakażenie lub podejrzenie zakażenia i już mecze są odwoływane.
--> Lubisz czytać nasze teksty? Dodaj nam energii do dalszego działania (KLIKNIJ TUTAJ)!
Sytuacja robi się bardzo niepokojąca i nie można wykluczyć, że za chwilę sport dopadnie lockdown. Nie ma co ukrywać – kluby znajdują się w położeniu nie do pozazdroszczenia. Granie “szarpanego” sezonu to nic przyjemnego. Nieprzewidziane przerwy potrafią totalnie wybić z rytmu meczowego. W ogóle, czy możemy mówić o jakimś rytmie meczowym w tej covidowej rzeczywistości?
Szczerze mówiąc, to gdy tak temu wszystkiemu się przyglądam, jestem pełen obaw. Nieciekawie dzieje się w sporcie przez koronawirusa. Puste trybuny, przetrzebione składy ze względu na kwarantanny… Tak naprawdę teraz to COVID-19 rozdaje karty. Dziwne i trudne to czasy.
Związki podejmują pierwsze kroki. Ten hokejowy postanowił poprzekładać mecze. W Łubowie natomiast zamykają obiekty sportowe, co też stawia lokalne zespoły w trudnym położeniu. A wydaje się, że może być jeszcze gorzej. Że koronawirus będzie coraz mocniej atakować i wpływać na to, co dzieje się w sporcie.
W ten weekend sporo meczów naszych drużyn zostało odwołanych. Do akcji nie ruszą szczypiornistki I drużyny MKS PR URBIS Gniezno, nasi koszykarze, piłkarze ręczni czy też hokeiści. Zagrają natomiast piłkarze, futsaliści oraz piłkarki II-ligowego Kapi Meble MKS-u. Spieszmy się kochać sport, bo kto wie, co za moment się stanie. Wszyscy przecież pamiętamy, jak jeszcze niedawno praktycznie całkowicie zamrożono rozgrywki…
Ostatnia aktualizacja artykułu: 24 października 2020 o godz. 08:56:42
Powinniśmy zainteresować się jakimś tematem? Daj znać na redakcja@sportzpazurem.pl lub telefonicznie 696 188 438!
Koniecznie polub nas na Facebooku: