Adrian Gała już po pierwszym biegu el. IMP w Gdańsku zrezygnował z dalszej jazdy. Oficjalnym powodem były problemy sprzętowe. Po zawodach zawodnik przyznał jednak, że miał kłopoty zdrowotne.
TO NIC NIE KOSZTUJE. Dołącz do naszego kanału nadawczego na Facebooku i bądź na bieżąco >>> TUTAJ <<<
Wychowanek Startu Gniezno rozpoczął zmagania od karambolu na pierwszym łuku, w którym uczestniczył razem z Krystianem Pieszczkiem. Sędzie nie dopatrzył się winowajcy, więc zarządził powtórkę w komplecie.
Pieszczek jednak nie był zdolny do dalszej jazdy. Gała natomiast wyjechał na tor, jednak szybko stało się jasne, że i on tego dnia nie da rady rywalizować na 100 proc.
Do zawodów Gała odniósł się za pośrednictwem Facebooka:
“Niestety nie tak miał dzisiaj wyglądać IMP w Gdańsku.. Złośliwi stwierdza ze Gala.. ale to była sytuacja torowa, w której każdy chciał dojechać pierwszy do wejścia w pierwszy luk.. podjąłem próbę pojechac w powtórce, ale miałem problem z oddychaniem przez nos i postanowiłem zakończyć zawody. Zycze Krystianowi, żeby był w pełni zdrowia” – czytamy.
Ostatnia aktualizacja artykułu: 16 maja 2024 o godz. 19:16:56
Powinniśmy zainteresować się jakimś tematem? Daj znać na redakcja@sportzpazurem.pl lub telefonicznie 696 188 438!
Koniecznie polub nas na Facebooku: