Oskar Fajfer w podcaście Jacka Dreczki “Mówi się żużel” wskazał, kiedy nastąpił punkt zwrotny w jego karierze. Okazuje się, że taki moment przyszedł w 2019 roku.
TO NIC NIE KOSZTUJE. Dołącz do naszego kanału nadawczego na Facebooku i bądź na bieżąco >>> TUTAJ <<<
– Wydaje mi się, że kiedy wróciłem do Gniezna w 2019 roku, to był to taki punk zwrotny w mojej karierze. Tak naprawdę od tego sezonu wszystko zaczęło się fajnie układać w całość – powiedział Oskar Fajfer.
Co było kluczowe?
– Przyszła ta stabilność finansowa. Wszystko w klubie było fajnie poukładane. Wróciłem do domu, więc nie musiałem się tułać po Polsce na treningi. Na zawołanie mogłem wskoczyć w busa z motocyklami i po pół godziny już robiłem trening – dodał.
Nie ukrywał, że wcześniej w Gdańsku podobała mu się m.in. atmosfera, ale brakowało stabilności finansowej.
– Brakowało tego najważniejszego ogniwa, czyli takiej stabilności finansowej. Były duże perturbacje i odbijało się to bardzo mocno na wyniku, przez co nie mogłem inwestować w sprzęt tak, jak bym chciał – podkreślał Oskar Fajfer.
Cały podcast znajdziesz na Spotify.
Ostatnia aktualizacja artykułu: 26 stycznia 2024 o godz. 11:09:25
Powinniśmy zainteresować się jakimś tematem? Daj znać na redakcja@sportzpazurem.pl lub telefonicznie 696 188 438!
Koniecznie polub nas na Facebooku: