Podczas rozmowy z „Przeglądem Sportowym” prezes Startu Gniezno Paweł Siwiński został zapytany o to, czy został ukarany za wypowiedzi o kontrakcie telewizyjnym. Wiadomo już, jak zareagowała Główna Komisja Sportu Żużlowego.
TO NIC NIE KOSZTUJE. Dołącz do naszego kanału nadawczego na Facebooku i bądź na bieżąco >>> TUTAJ <<<
Sternik czerwono-czarnych niedawno krytycznie wypowiadał się o kontrakcie telewizyjnym. Co na to GKSŻ?
– Otrzymałem informację, że jestem świeżakiem i pewnych rzeczy muszę się nauczyć. Owszem to prawda, ale bycie świeżym w temacie często rzuca nowe spojrzenie, które może być wartością. Wtedy widzi się to, czego nie widzą ludzie, którzy tkwią w tym długo, tutaj przypomnę tylko jedną z moich ulubionych bajek „Nowe szaty Króla” i morał z niej wynikający – podkreślił.
Skończyło się na pouczeniu od GKSŻ.
– Dostałem pouczenie, które przyjąłem, nie zmienia to jednak faktu, że jestem zdania, iż należy o kontrakcie telewizyjnym rozmawiać, sugerować wprowadzenie korekt. Wypracujmy jasne stanowisko korzystne dla ligi i klubów, zawodników, aby uniknąć sytuacji, w której ktoś czuje się poszkodowany – zaznaczył prezes Startu.
Później zwrócił uwagę na istotną kwestię.
– Chcę zwrócić uwagę, że żużel to przede wszystkim ogromne emocje, widać często, że zawodnicy gryzą się w język, a niejednokrotnie ich zdanie najbardziej ciekawi kibiców. Wyobraźmy sobie, że wycinamy z serialu wątki miłosne, zazdrości, to zostanie nam jałowy obraz, a wracając do tego o czym wspominałem, żużel to emocje zatem musi być miejsce na pokazanie smaku żużla w każdej odsłonie występującej w trakcie zawodów – podsumował, cytowany przez „PS”.
Ostatnia aktualizacja artykułu: 15 kwietnia 2023 o godz. 07:57:07
Powinniśmy zainteresować się jakimś tematem? Daj znać na redakcja@sportzpazurem.pl lub telefonicznie 696 188 438!
Koniecznie polub nas na Facebooku: