Sobota była bardzo udanym dniem dla Kacpra Centki. Tego dnia wygrał wyścig kolarski w kategorii “elita”. Wiemy, w jakich okolicznościach sięgnął po ten sukces.
TO NIC NIE KOSZTUJE. Dołącz do naszego kanału nadawczego na Facebooku i bądź na bieżąco >>> TUTAJ <<<
Centka wyjaśnił nam, że wyścig, który wygrał, to wyścig “bardziej przełajowy, co na styl legendarnego Paris-Roubaix, które odbywa się głównie po ostrych brukach i odcinkach szutrowych”.
Zawody, w których brałem udział, to Rewalskie Piekło Północy, wyścig liczący 53 km, 4 rundy po 13 km (7 km droga szutrowa, 3,9 km bruk, 2,2 km płyty betonowe). Wyścig bardzo wymagający technicznie, jak i fizycznie. Wiadomo, nawierzchnie nie należą do najłatwiejszych. Był to mój pierwszy wyścig tego typu. Cel był tylko jeden. Przyjechać na wyścig i go wygrać, nic innego się dla mnie nie liczyło. Od niedawna naprawdę czuję bardzo mocną nogę, co przełożyło się na sobotni wynik
wyjaśnił Kacper Centka.
Spostrzegł też, że ma za sobą mocno przepracowany okres przygotowawczy. To pozwoliło na osiągnięcie świetnego rezultatu na otwarcie sezonu.
Kolejny start, tym razem już szosowy, Kacper Centka planuje na 2 kwietnia. Wówczas będzie rywalizować w Grodzisku Mazowieckim.
Taki początek jest dobrym prognostykiem na nadchodzące starty. Posiadając jeszcze szczęście, wiem, że mogę w tym sezonie sporo osiągnąć
podsumował.
Ostatnia aktualizacja artykułu: 26 marca 2023 o godz. 21:08:18
Powinniśmy zainteresować się jakimś tematem? Daj znać na redakcja@sportzpazurem.pl lub telefonicznie 696 188 438!
Koniecznie polub nas na Facebooku: