Podczas wywiadu dla po-bandzie.com.pl Kacper Gomólski wyraźnie dał do zrozumienia, że ufa aktualnym działaczom Startu Gniezno. Pozytywnie wypowiedział się na ich temat.
--> Lubisz czytać nasze teksty? Dodaj nam energii do dalszego działania (KLIKNIJ TUTAJ)!
Gomólski przy okazji tej rozmowy zdradził, że miał oferty z pierwszej ligi. Ostatecznie jednak zdecydował się wrócić do Gniezna.
– Miałem oferty z pierwszej ligi. Rozmawialiśmy, ale widocznie coś nie pasowało i nie dogadaliśmy się. Stwierdziłem, że po dwunastu latach czas na powrót do domu. Wcześniej były podejmowane próby powrotu, ale w Starcie były osoby, które mnie nie chciały. Teraz klubem zarządzają inni. Kierownictwo widziało mnie w składzie i jestem – zaznaczył „Ginger”.
O działaczach wypowiada się pozytywnie.
– Wygląda to naprawdę obiecująco. Rozmowy, zapowiedzi są bardzo optymistyczne. Ufam im. Gdybym miał wątpliwości, to raczej zdecydowałbym się na powrót. W Gnieźnie wciąż są ludzie, którym zależy na dobru gnieźnieńskiego speedwaya. Przychodzą, pomagają. Naprawdę widać ogromny entuzjazm. Wierzę, że będzie dobrze – podsumował.
Powinniśmy zainteresować się jakimś tematem? Daj znać na redakcja@sportzpazurem.pl lub telefonicznie 696 188 438!
Koniecznie polub nas na Facebooku: