Monika Łęgowska na celowniku innych klubów? Mistrzowska odpowiedź liderki! [WYWIAD]

Zainteresował Cię ten materiał? Udostępnij go na Facebooku!

Z zawodniczką MKS-u PR URBIS Gniezno i liderką klasyfikacji strzelczyń PGNiG Superligi (67 bramek w 10 meczach), Moniką Łęgowską na temat m.in. ostatniego meczu ligowego ze Startem Elbląg, podsumowania roku oraz przyczyn bardzo dobrej dyspozycji strzeleckiej w obecnych rozgrywkach rozmawia Łukasz Wojciechowski-Gądek.

--> Lubisz czytać nasze teksty? Dodaj nam energii do dalszego działania (KLIKNIJ TUTAJ)!

Zwycięstwem ze Startem Elbląg zakończyłyście ligowe granie w 2022 r. Czy można powiedzieć, że już wkroczyłyście na właściwą ścieżkę i znalazłyście receptę na punktowanie w najwyższej klasie rozgrywkowej?

Ciężko powiedzieć tutaj o tym, że znalazłyśmy receptę do wygrywania. Nie mamy takiego doświadczenia, jak inne zespoły w najwyższej klasie rozgrywkowej. Naszym motorem napędowym jest chęć grania. Oddajemy na boisku serducho i pokazujemy naszą waleczność.

W inauguracyjnej kolejce PGNiG Superligi z tym samym Startem Elbląg przegrałyście wyraźnie. Co było według ciebie kluczem do dość niespodziewanego zwycięstwa w minioną niedzielę?

To jest sport, wszystko jest możliwe, jak widać. To był nasz pierwszy mecz w Superlidze i pewnie gdzieś niewielki stres nas zjadał, jak to będzie wyglądać. Jak to się mówi, frycowe trzeba było zapłacić.

Czy to zwycięstwo można uznać za dowód na to, jak długą, ale i efektywną drogę już przebyłyście? Dojście do aktualnej dyspozycji pewnie kosztowało wiele wyrzeczeń.

My naprawdę od paru lat ciężko pracujemy, żeby być w tym miejscu, gdzie jesteśmy. I będziemy pracować nadal, żeby być jeszcze lepszymi zawodniczkami. Jeżeli chodzi o wyrzeczenia, to przy siedmiu treningach w tygodniu, nie ukrywam, że w sporcie najwyższej klasy rozgrywkowej ciężko sobie coś zaplanować.

Jesteście absolutnym beniaminkiem rozgrywek Superligi. Który mecz z waszej dotychczasowej perspektywy był dla was najtrudniejszy?

Jak dla mnie był to mecz rozegrany na wyjeździe z drużyną MKS Zagłębie Lubin. Gdzieś tam troszkę zderzyłam się z tą różnicą zespołów.

Jesteś liderką klasyfikacji strzelczyń Superligi. Czemu zawdzięczasz tak dobrą dyspozycję?

Dziewczyny z zespołu, trenerzy, najbliższe moje osoby, prezesi, ludzie, którzy otaczają klub, kibice – to oni wszyscy dokładają swoją cegiełkę do tego wyróżnienia.

Spodziewałaś się, że może iść tobie aż tak dobrze?

Oczywiście, że nie. Tak naprawdę dla mnie dużym osiągnięciem było to, że wywalczyłyśmy awans, a teraz mogę występować na parkietach superligowych.

Słyszy się, że twoja świetna postawa wzbudza zainteresowanie innych klubów. Czy do ciebie też docierają takie sygnały?

Jestem w Gnieźnie i skupiam się na tym sezonie, aby walczyć o jak najwyższej miejsce w tabeli.

Wydaje się, że po kontuzji, którą miałaś przed dwoma sezonami, nie ma już śladu. Czy ten uraz w jakiś sposób na ciebie wpłynął? Może w jakiś sposób umocnił?

Po każdej kontuzji sportowiec jest silniejszy, a jeżeli jeszcze osiąga coś wielkiego z drużyną, to na pewno motywuje do jeszcze większej pracy.

W tym sezonie jednak borykałyście się z urazami innych zawodniczek. Niedawno wróciła Justyna Świerżewska. Ten powrót chyba dał wam bardzo dużo?

Każda z nas jest potrzebna drużynie. Czekałam na powrót Justyny, bo wiedziałam, że dużo wniesie do zespołu i się nie myliłam. Gramy w jednej drużynie, a jestem jej mega fanką.

Czy ostatnie wyniki rozbudziły wasze apetyty?

Pokazało mi to, że możemy bardzo wiele i niejednej najlepszej drużynie jesteśmy w stanie ugryźć punkty. Ale ostatnie zwycięstwa motywują nas do jeszcze większej pracy.


OD REDAKCJI (Mateusz Domański): Nic dziwnego, że w kuluarach można usłyszeć, że Monika Łęgowska wzbudza zainteresowanie innych klubów. Ta zawodniczka rewelacyjnie odnalazła się w najwyższej klasie rozgrywkowej. Reakcja na nasze pytanie? Jak dla mnie mistrzowska. Skupia się na aktualnych wyzwaniach, to oczywiście najważniejsze. Myślę, że jeszcze niejednokrotnie zachwyci gnieźnieńską publiczność!

Ostatnia aktualizacja artykułu: 20 grudnia 2022 o godz. 13:33:43


Powinniśmy zainteresować się jakimś tematem? Daj znać na redakcja@sportzpazurem.pl lub telefonicznie 696 188 438!

Koniecznie polub nas na Facebooku: