Igor Grzeszczak zabrał głos po mistrzostwie Polski. To motywowało go podwójnie

Igor Grzeszczak sięgnął po mistrzostwo Polski w BJJ (wyniki). Podczas krótkiej rozmowy z naszym portalem wyznał, że w dniu zawodów nie czuł już stresu i był nastawiony tylko na jedno. Chodzi oczywiście o zdobycie najcenniejszego medalu.

Co było kluczem do rewelacyjnego wyniku?

Na ten wynik składa się kilka czynników, takich jak przygotowanie fizyczne czy mentalne, a także dodatkowa praca poza treningami w klubie, za co dziękuję bardzo Michałowi Pawlikowskiemu, który poświęcał mi oraz moim kolegom prywatny czas, żeby uczyć nas nowych technik oraz przygotować dobrze pod zawody. Następną osobą, której chciałbym podziękować, jest Damian Górski, który również poświęcał swój prywatny czas na mój rozwój, za co mu bardzo dziękuję. Kolejnym ważnym czynnikiem jest atmosfera w klubie, którą mamy znakomitą, co jest zasługą trenera Przemysława Gnata oraz trenera Pawła Koniecznego.

Czy pomagała własna ziemia?

Zawody w swoim mieście motywują dwa razy bardziej niż jakiekolwiek zawody, dodatkowo były to najważniejsze mistrzostwa w Polsce, co dawało mi dodatkowej mocy do działania. Stres był, jak przed każdymi zawodami, lecz kilka dni przed, ponieważ w dniu zawodów stres odpuścił i czułem tylko chęć zdobycia złotego medalu, co udało mi się osiągnąć

Co było najtrudniejsze podczas tych zawodów?

Najtrudniejsze zawsze, jak dla mnie, są same walki, lecz byłem bardzo dobrze przygotowany i na pięć walk cztery skończyłem przed czasem.

Na sam koniec chciałbym podziękować każdej osobie, która przyczyniła się do mojego sukcesu. Szczególne podziękowania dla Michała Pawlikowskiego, Damiana Górskiego, Przemysława Garczyńskiego, Kacpra Garczyńskiego, Maksymiliana Kuszaka, Przemysława Gnata, Pawła Koniecznego, oraz klubowych kolegów i koleżanek. Największe podziękowania należą się moim rodzicom, którzy wspierają mnie w tym, co robię.

Ostatnia aktualizacja artykułu: 14 listopada 2022 o godz. 20:45:55