Z naszych ustaleń wynika, że kontrakt Mateusza Jabłońskiego ze Startem Gniezno został rozwiązany już jakiś czas temu. Zawodnik, który ostatnio wrócił do jazdy, pozostaje zatem bez przynależności klubowej.
TO NIC NIE KOSZTUJE. Dołącz do naszego kanału nadawczego na Facebooku i bądź na bieżąco >>> TUTAJ <<<
Mateusz Jabłoński wrócił na motocykl żużlowy po koszmarnym upadku na toruńskiej MotoArenie, po którym walczył o życie. Zawodnik pokręcił już trochę kółek w Pile i w Gnieźnie. Kibice natomiast zaczęli się zastanawiać, jaka przyszłość czeka tego młodego zawodnika.
Odpowiedzi na to pytanie na razie nie znamy. Z naszych ustaleń wynika jednak, że Mateusz Jabłoński nie jest już związany kontraktem ze Startem Gniezno. Potwierdziło nam to kilka osób, które znają sytuację w klubie od wewnątrz.
Uważni kibice klubu z pierwszej stolicy Polski pewnie zauważyli, że na oficjalnej stronie klubowej nawet nie figuruje w kadrze Startu na sezon 2022, gdzie umieszczono wszystkich zawodników posiadających ważne kontrakty. Wiadomo, że Mateusz w tym roku na torach nie rywalizował, ale jego brak w tej zakładce to również wymowny sygnał.
Niezmiennie będziemy ściskać kciuki za Mateusza Jabłońskiego, bez względu na to, jak potoczą się jego dalsze losy. Powodzenia!
Ostatnia aktualizacja artykułu: 25 sierpnia 2022 o godz. 17:22:53
Powinniśmy zainteresować się jakimś tematem? Daj znać na redakcja@sportzpazurem.pl lub telefonicznie 696 188 438!
Koniecznie polub nas na Facebooku: