Były menedżer Aforti Startu Gniezno Błażej Skrzeszewski udzielił wywiadu „Przeglądowi Sportowemu”. Podkreślił w nim, o co ma żal do władz Startu.
TO NIC NIE KOSZTUJE. Dołącz do naszego kanału nadawczego na Facebooku i bądź na bieżąco >>> TUTAJ <<<
Wyniki osiągane przez Start pod wodzą Błażeja Skrzeszewskiego pozostawiały sporo do życzenia. Mimo to menedżer wierzył w odwrócenie passy.
– Pod tym względem jest mi żal, że nie pozwolono mi poprowadzić zespołu do końca sezonu. W Gdańsku też jest nerwowo, ale nikt tam nie myśli o zwolnieniu Eryka Jóźwiaka. Hejt nie spływał po mnie, bo liczę się ze zdaniem kibiców. Wydaje mi się, że to zdanie kibiców wpłynęło na zarząd i jego decyzję o rozstaniu ze mną – podkreślił, cytowany przez „PS”.
Został też zapytany o to, czy jest szansa na to, że jeszcze wróci do Startu. Padła jasna deklaracja.
– Nie w obecnym składzie osobowym zarządu. Nie mówię, że nasze relacje były złe, ale skoro się komuś dziękuje w środku czegoś to wiele musi się zmienić – spostrzegł Skrzeszewski.
Jednocześnie zaznaczył, że w razie potrzeby pomoże Startowi. Całą rozmowę przeczytasz TUTAJ.
Przypomnijmy, że w miniony weekend Błażej Skrzeszewski zadebiutował w barwach Kolejarza Rawicz – wcielił się w rolę kierownika tego zespołu.
Ostatnia aktualizacja artykułu: 20 czerwca 2022 o godz. 16:01:43
Powinniśmy zainteresować się jakimś tematem? Daj znać na redakcja@sportzpazurem.pl lub telefonicznie 696 188 438!
Koniecznie polub nas na Facebooku: