„Obie drużyny nie chciały jechać”. Tomasz Fajfer o odwołanym meczu

Zainteresował Cię ten materiał? Udostępnij go na Facebooku!

Niedzielny mecz Abramczyk Polonia Bydgoszcz – Aforti Start Gniezno nie doszedł do skutku ze względu na zły stan toru. O tej decyzji rozmawialiśmy z Tomaszem Fajferem, trenerem Startu.

--> Lubisz czytać nasze teksty? Dodaj nam energii do dalszego działania (KLIKNIJ TUTAJ)!

Mecz nie doszedł do skutku dlatego, że tor był nieregulaminowy. Wejścia w łuk były bardzo przyczepne. W łuku też były nierówności i dlatego jest taka decyzja – mówił Tomasz Fajfer.

Czy gospodarze po opadach mogli zrobić z tym torem więcej?

Ja do gospodarzy nic nie mam. Rządzi komisarz toru i on od tego jest. On ustalał, co ma być robione i kiedy ma być robione, potem tak to trochę wychodzi. Sądzę, że bydgoski toromistrz ma większą wiedzę, co robić z torem niż przyjezdny komisarz – dodał.

A czy nie szło chociaż przeprowadzić próby toru? – Próba toru tutaj nic by nie dała. Rozmawialiśmy z zawodnikami. Zawodnik, który by jechał z przodu, mógłby zostać rozjechany przez tego, który jechał z tyłu. Na wejściu w łuk mogłoby leżeć czterech. Taki tor był – niebezpieczny. Przyjedziemy drugi raz, żeby były porządne zawody. Dzisiaj obie drużyny nie chciały jechać – podsumował.

𝐌𝐞𝐜𝐞𝐧𝐚𝐬𝐢 𝐚𝐤𝐜𝐣𝐢 #𝐒𝐳𝐩𝐎𝐧𝐓𝐨𝐮𝐫:

➖ Adam Masłowski

➖ Adam Domański

Ostatnia aktualizacja artykułu: 29 maja 2022 o godz. 17:23:55


Powinniśmy zainteresować się jakimś tematem? Daj znać na redakcja@sportzpazurem.pl lub telefonicznie 696 188 438!

Koniecznie polub nas na Facebooku: