Menedżer Startu komentuje skandal przy W25!

Zainteresował Cię ten materiał? Udostępnij go na Facebooku!

Zarówno w środę, jak i w czwartek pojawiły się problemy z gnieźnieńskim torem. O ile tego pierwszego dnia udało się go doprowadzić do ładu i rywalizacja była kontynuowana, o tyle drugiego – zmagania przerwano. Po tym zdarzeniu rozmawialiśmy z menedżerem Aforti Startu Gniezno Błażejem Skrzeszewskim.

--> Lubisz czytać nasze teksty? Dodaj nam energii do dalszego działania (KLIKNIJ TUTAJ)!

Czwartkowe zmagania w ramach DMPJ przerwano po niespełna czterech biegach. W czwartej odsłonie dnia upadł junior z Czech, po czym trwały prace torowe, ale niestety nie przyniosły one oczekiwanego rezultatu (więcej tutaj >>>). Co się stało z torem? Poniżej krótki wywiad z Błażejem Skrzeszewskim.

Ostatnio rozmawialiśmy na ten temat i mówił pan, że jest spokojny o gnieźnieński tor. Tymczasem rzeczywistość pokazuje co innego. Wczoraj był problem, dzisiaj znowu… Co się stało?

Niestety, po wczorajszych zawodach było mało czasu. Turniej skończył się bardzo późno, około godz. 21:00 i nie udało się tego toru doprowadzić do takiego stanu, żeby można było odjechać te dzisiejsze zawody. Nie chciałbym krytykować żadnych decyzji, ale sędzia podjął decyzję, żeby spróbować zrobić ten tor pod jego dyktando i wyszło, jak wyszło. Nie zwalam winy na sędziego, tylko ja jestem odpowiedzialny z toromistrzami za przygotowanie tego toru i to spoczywa na mnie. Odpowiedzialność całkowicie biorę na siebie.

Jaki pomysł na ten tor? Do niedzielnego meczu zostało bardzo mało czasu, a tu trzeba coś ekspresowo zrobić.

Dzisiaj mamy cały dzień, jutro mamy piątek i sobotę…

Nie, to nie jest cały dzień, bo już godzina 18…

Będziemy działać. Jeśli będzie trzeba, to nawet całą noc, by ten tor doprowadzić do porządku na jutrzejszy trening i na niedzielne zawody.

Bo chyba wszyscy w Starcie zdają sobie sprawę, że ten niedzielny mecz musicie wygrać…

Tak, oczywiście, wszyscy wiedzą, że to jest bardzo ważny mecz. Może on zadecydować o awansie do fazy play-off. Wszyscy jesteśmy tego świadomi.


Od redakcji: obecnie za przygotowanie gnieźnieńskiego toru odpowiada Błażej Skrzeszewski, toromistrz Stanisław Gała, natomiast funkcję polewaczkowego pełni Roman Szterba.

Zakaz kopiowania fragmentów lub całości wywiadu bez zgody redakcji!

Ostatnia aktualizacja artykułu: 12 maja 2022 o godz. 18:44:43


Powinniśmy zainteresować się jakimś tematem? Daj znać na redakcja@sportzpazurem.pl lub telefonicznie 696 188 438!

Koniecznie polub nas na Facebooku: