W trakcie środowych zmagań w ramach 1/4 IMP w Gdańsku Oskar Fajfer uczestniczył w koszmarnej kraksie. Sędzia uznał, że to zawodnik Aforti Startu Gniezno był winny i wykluczył go z powtórki. Najlepszy obecnie żużlowiec eWinner 1. ligi ma inne zdanie na ten temat.
TO NIC NIE KOSZTUJE. Dołącz do naszego kanału nadawczego na Facebooku i bądź na bieżąco >>> TUTAJ <<<
Dzień po kraksie Oskar Fajfer przekazał na Facebooku informacje o swoim stanie zdrowia. Potwierdziły się nasze pierwsze ustalenia – zawodnik doznał złamania obojczyka. Już w piątek czeka go operacja. W krótkim poście odniósł się też do środowej kraksy – nie zgadza się z tym, że był winny.
“Ćwierćfinał IMP w Gdańsku niestety nie skończył się dla mnie pomyślnie.. Kolizja w dodatkowym wyścigu i złamany obojczyk. Jutro operacja, kość zespolona zostanie za pomocą blach. Dziś niestety nie potrafię powiedzieć, kiedy powrócę na tor.. Dziękuje za wszystkie słowa wsparcia po wypadku! Odnosząc się jeszcze do wczorajszego wypadku – życzę Szymonowi szybkiego powrotu do zdrowia, natomiast nie czuje się winien tego zdarzenia” – napisał wychowanek Startu.
Kolizję można zobaczyć poniżej.
Ostatnia aktualizacja artykułu: 5 maja 2022 o godz. 19:02:49
Powinniśmy zainteresować się jakimś tematem? Daj znać na redakcja@sportzpazurem.pl lub telefonicznie 696 188 438!
Koniecznie polub nas na Facebooku: