“Jazda z kurw***, Falubaz jazda z kurw***” – choćby takie bluzgi słyszeli zawodnicy Aforti Startu Gniezno już przed meczem w Zielonej Górze. Z pewnością fani miejscowej ekipy chcieli w ten sposób trochę zdeprymować czerwono-czarnych. Skutek był zupełnie odwrotny.
TO NIC NIE KOSZTUJE. Dołącz do naszego kanału nadawczego na Facebooku i bądź na bieżąco >>> TUTAJ <<<
O bluzgi padające z ust kibiców Falubazu Oskar Fajfer został zapytany przez po-bandzie.com.pl.
– Wiadomo, jacy są kibice. Zawsze w nich buzują adrenalina i emocje. Lubią sobie pokrzyczeć, ale na mnie to nie wpływa negatywnie. Bardziej działa to motywująco i wraz z drużyną staramy się przymknąć im „buźki” podczas wyścigu – zripostował zawodnik Startu.
We wspomnianym wywiadzie wyznał też, że po spotkaniu pozostał niedosyt. Lider ekipy z pierwszej stolicy Polski zdaje sobie bowiem sprawę z tego, że zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki.
– Myślę, że każdego z nas przed meczem taki wynik by zadowolił. Jechaliśmy do okrzykniętego przez wszystkich ekspertów kandydata do awansu. Można więc było brać w ciemno taki wynik. Po meczu pozostał z kolei niedosyt, bo zwycięstwo było naprawdę bardzo blisko – dodał Oskar.
Kolejny mecz Startu już w niedzielę. Tym razem czerwono-czarni pojadą u siebie, a rywalem będzie Orzeł Łódź. Początek o 14:00.
Ostatnia aktualizacja artykułu: 13 kwietnia 2022 o godz. 09:48:45
Powinniśmy zainteresować się jakimś tematem? Daj znać na redakcja@sportzpazurem.pl lub telefonicznie 696 188 438!
Koniecznie polub nas na Facebooku: