Nie od dziś wiadomo, że nadmiar zawodników w kadrze sprawia, że mogą pojawić się rozczarowania i sytuacje kryzysowe. Już przed pierwszą kolejką eWinner 1. Ligi zawód publicznie wyrazić postanowił Peter Kildemand, obcokrajowiec Aforti Startu Gniezno.
--> Lubisz czytać nasze teksty? Dodaj nam energii do dalszego działania (KLIKNIJ TUTAJ)!
Peter Kildemand nie znalazł się w składzie czerwono-czarnych na niedzielne spotkanie w Zielonej Górze. Zdecydowano się bowiem postawić na Antonio Lindbaecka. Duńczyk ewidentnie nie jest z tego zadowolony.
„Bylem naprawdę zawiedziony, gdy przeczytałem, że w niedzielę nie znajdę się w składzie Startu Gniezno. Przez ostatni miesiąc ciężko pracowałem, aby być gotowym na początek sezonu. W poniedziałek udowodniłem, że odzyskałem siły i jestem gotowy na sezon. Świetnie się czułem na motocyklu, a poza tym pobiłem rekord toru” – pisze Kildemand na Facebooku.
„Życzę mojej drużynie wszystkiego najlepszego podczas spotkania w Zielonej Górze” – kończy duński zawodnik.
Trzeba przyznać, że menedżer Aforti Startu Gniezno Błażej Skrzeszewski znalazł się w sytuacji nie do pozazdroszczenia. To dla niego debiutancki sezon, ma nadmiar zawodników i będzie zmuszony do podejmowania trudnych decyzji, które mogą budzić skrajne emocje.
Powinniśmy zainteresować się jakimś tematem? Daj znać na redakcja@sportzpazurem.pl lub telefonicznie 696 188 438!
Koniecznie polub nas na Facebooku: