Zbigniew Suchecki zakończył Turniej o Koronę Bolesława Chrobrego z dorobkiem 9 punktów, co pozwoliło na zajęcie 7. miejsca. Po zawodach zawodnik Aforti Startu Gniezno nie ukrywał, że odczuwa niedosyt.
TO NIC NIE KOSZTUJE. Dołącz do naszego kanału nadawczego na Facebooku i bądź na bieżąco >>> TUTAJ <<<
– Trochę jestem niezadowolony, bo zepsułem najbardziej swój ostatni wyścig i praktycznie na ostatnim łuku kolega wjechał mi pod łokieć. Co prawda trochę mnie tam złapało na koleinach, a silnik miałem na pograniczu słabości i on mnie targał we wszystkich koleinach. Nie chciałem go zmieniać, bo dobrze wyjeżdżał ze startu. Generalnie trochę niedosyt jest, ale wynik w miarę przyzwoity – mówił Suchecki.
Wyzwaniem była nawierzchnia, do przygotowania której przyczyniły się warunki atmosferyczne. – Tor jest diametralnie inny, ale i dzisiaj był zupełnie inny niż to, co mieliśmy wcześniej. Jest bardzo zimno i on był trochę tajemniczy. Trzeba było mocno poprzewracać w zębatkach, żeby coś znaleźć – kontynuował doświadczony żużlowiec.
A co sądzi o idei organizowania takich zmagań, jak Turniej o Koronę Bolesława Chrobrego – Pierwszego Króla Polski?
– Tu mi się bardzo podobało. Ta impreza jest fajna. Zawsze fajnie się jeździ w turniejach. W lidze jest większa presja, a tutaj każdy wie, że jedzie dla siebie i wiele spraw można sobie na spokojnie rozwiązać. W lidze już wszystko musi być wszystko przygotowane. Fajne są zatem takie turnieje, zawsze lubiłem w nich polatać – podsumował.
Ostatnia aktualizacja artykułu: 2 kwietnia 2022 o godz. 08:42:11
Powinniśmy zainteresować się jakimś tematem? Daj znać na redakcja@sportzpazurem.pl lub telefonicznie 696 188 438!
Koniecznie polub nas na Facebooku: