Przełomowy moment w karierze Aleksandry Politowicz. “Miałam cięższe chwile”

Aleksandra Politowicz karate trenuje od blisko 18 lat. Jak w życiu każdego sportowca, przytrafiają się jej słabsze momenty. W trakcie Pitbike Gniezno KXD #SGLive wyznała, że miała chwile zwątpienia.

– Miałam taki krótki cięższy okres. Może nie tyle po jakichś zawodach, porażce czy braku realizacji celu, ale po prostu miałam taki okres zwątpienia, czy warto iść w to dalej. Jednak jest to też sport niszowy, różnie bywa też na zawodach – raz jest się zadowolonym z wyniku, innym razem nie. Podobnie jest z sędziowaniem. Miałam cięższe chwile, ale przede wszystkim dzięki mojemu trenerowi, który jest zawsze ze mną, dałam radę z tego wyjść jeszcze w górę – podkreśliła.

Wydaje się, że takie trudniejsze momenty też się przydają i mogą sprawić, że sportowiec stanie się silniejszy. – Tak, można tak na to patrzeć. Ja sobie w pewnym momencie powiedziałam, że dam radę i będę dążyć do tego, czego chcę i jest to dla mnie. To chyba był taki dość przełomowy moment w mojej karierze. Dał mi takiego kopa do dalszego działania – zaznaczyła karateczka. – Myślę, że jest w tym dużo racji, że u każdego sportowca jest taki okres zwątpienia – krótszy lub dłuższy, ale jest i myślę, że wychodzi to potem na dobre – dodała

Wyjawiła nam też, że ten gorszy moment nastał mniej więcej rok temu. – Muszę też podkreślić, że bardzo do przodu pociągnęło mnie też to, że udało mi się zdobyć sponsora, za co bardzo dziękuję – to Volkswagen Berdychowski Poznań. Uwierzył on we mnie i zaczął wspierać, co też wiele mi dało i to mnie zmotywowało do tego, że muszę i chcę działać – zaznaczyła Politowicz.

Mistrzostwa Europy pokazały, że jednak warto. Warto się starać i walczyć o swoje. Przypomnijmy, że z ubiegłorocznej imprezy Aleksandra przywiozła aż sześć medali – trzy złote, dwa srebrne i jeden brązowy.

Posłuchaj wywiadu z Aleksandrą Politowicz:

Ostatnia aktualizacja artykułu: 8 stycznia 2022 o godz. 14:49:41