Przemysław Gnat: Klub to nie tylko składki i medale – to misja

Zainteresował Cię ten materiał? Udostępnij go na Facebooku!

Kontynuujemy cykl, w którym podsumowujemy 2021 rok w wykonaniu gnieźnieńskich klubów sportowych. Tym razem na celownik bierzemy Walkę Gniezno. Głos zabrał doskonale znany w pierwszej stolicy Polski Przemysław Gnat, który nie ukrywa, że jego klub odczuł skutki pandemii koronawirusa, ale sportowo w 2021 było pozytywnie.

--> Lubisz czytać nasze teksty? Dodaj nam energii do dalszego działania (KLIKNIJ TUTAJ)!

Jak dla większości klubów, to nie był dla nas łatwy rok. Od początku roku sala pękała w szwach, naprawdę tłumy ludzi trenowały BJJ. Chyba w marcu przyszło (kolejne) zamknięcie sportu, a przed samymi wakacjami – czyli dla nas okresie luźniejszym – otwarcie zajęć i (kolejne) mozolne odbudowywanie klubu. Tym bardziej cieszy, że nasi klubowicze ponownie licznie wrócili do treningów i zajęć na macie. W świetle wydarzeń pozasportowych, czysto sportowo był to dla nas bardzo dobry rok. Rywalizujemy głównie na poziomie ogólnopolskim i ponownie udało się namieszać na wielu najważniejszych imprezach w Polsce – podkreśla Gnat.

Co jest dla niego szczególnie ważne? – Najbardziej cieszy, że widać pierwsze efekty mocnego w ostatnim czasie stawiania na młodzież. Juniorzy młodsi i juniorzy spisują się doskonale. To oczywiście daje kopa do jeszcze większej pracy z dziećmi i młodzieżą w najbliższym roku. Mamy w kolejce naprawdę wiele utalentowanej młodzieży, która w najbliższym czasie mocno namiesza na polskiej scenie BJJ. To najważniejszy tegoroczny wniosek – młodzież!!! – dodaje.

Zawodnicy Walki w tym roku prezentowali się bardzo solidnie, ale nie to jest najistotniejsze.

Osiągnięć było sporo, ale nie po to trenujemy, żeby z kimś w Gnieźnie rywalizować na liczbę medali, tylko żeby stawać się lepszymi ludźmi i poprawiać swój poziom w BJJ. Byliśmy mocni w sporcie młodzieżowym, gdzie prym oczywiście wiedli Zuzia Mikołajczyk i Kacper Garczyński, ale jak wspomniałem wyżej, za ich plecami mamy “w kolejce” wielu młodych perspektywicznych zawodników, których czas nadchodzi. Na najwyższym poziomie sportu seniorskiego trochę osamotniony ze swoimi sukcesami był Damian Górski, na lepsze efekty w tych kategoriach musimy poczekać, ale bez wątpienia przyjdą. Jak zawsze na każdych zawodach byliśmy mocni w kategoriach mastersów (powyżej 30, roku życia). Wszystkim bardzo dziękuję – zaznacza Gnat.

A jakie są plany Walki Gniezno na przyszły rok?

Główne plany na 2022 to dalsza odbudowa klubu po ciosach od pandemii, no i oczywiście będziemy stawiać na rozwój. Marzy mi się więcej grup dla dzieci i przyciągnięcie jeszcze większej ilości młodzieży, bez wątpienia jest to do zrobienia. W tym celu jesteśmy w trakcie zakupu jeszcze większej ilości mat, w czym bardzo pomógł Urząd Miasta. Generalnie mamy dużą pomoc z Urzędu, a także świetne warunki do treningu w hali im. Mieczysława Łopatki, za co bardzo dziękuję panu prezydentowi Budaszowi, który zawsze dotrzymuje danego nam słowa. Nie chcemy z nikim mierzyć się na wielkość, chcemy rozwijać się żeby zabierać jak najwięcej dzieciaków i młodzieży sprzed komputerów i ulic, a także dać szansę odskoczni od pracy i zmartwień dla dorosłych. Zdajemy sobie sprawę, że często “dostajemy” na zajęcia tę trudniejszą część młodzieży, ale taka też jest nasza misja. Bo klub to nie tylko składki i medale – to misja! – podsumowuje trener Walki Gniezno.

Ostatnia aktualizacja artykułu: 27 grudnia 2021 o godz. 15:03:59


Powinniśmy zainteresować się jakimś tematem? Daj znać na redakcja@sportzpazurem.pl lub telefonicznie 696 188 438!

Koniecznie polub nas na Facebooku: