Nowy nabytek MKS-u potrafi sypać petardami. “To nie jest lekki rzutek”

Zainteresował Cię ten materiał? Udostępnij go na Facebooku!

W środę w Pitbike Gniezno KXD #SGLive gościła nowa zawodniczka MKS PR URBIS Gniezno Magdalena Nurska. Gdy tylko zapytaliśmy ją o to, jakie ma mocne strony, niemal natychmiast opowiedziała o swojej “petardzie” z daleka.

--> Lubisz czytać nasze teksty? Dodaj nam energii do dalszego działania (KLIKNIJ TUTAJ)!

Przejście Magdaleny Nurskiej (wcześniej Ziółkowskiej – przyp. red.) z Poznania do Gniezna to bez wątpienia jeden z hitów transferowych ostatniego okienka. Bez wątpienia jest materiałem na jedną z liderek zespołu. A jak w ogóle wyglądały kulisy jej transferu do MKS-u PR URBIS Gniezno?

Wydaje mi się, że przebiegło to dość sprawnie. Wiadomo, że prezesi dzwonili do mnie już w ubiegłych latach, ale po prostu wtedy uznałam, że to jeszcze nie jest ten czas. Na razie myślę, że teraz był to najlepszy wybór, jakiego mogłam dokonać. Zobaczymy, jak to będzie dalej – powiedziała w Pitbike Gniezno KXD #SGLive.

Nurska to kilkukrotna królowa strzelczyń pierwszej ligi. Czy chciałaby powtórzyć ten sukces?

Czwarty raz już może mi się to nie udać. Może być ciężko. Wydaje mi się, że w tym sezonie chciałabym się jednak bardziej skupić na grze drużynowej – tak, żeby cała drużyna wygrywała. Mini sukcesy bardzo cieszą, ale co z tego, jak drużyna przegrywa? – zapytała.

Nurska to zawodniczka, która potrafi brać na swoje barki ciężar gry w trudnych momentach. – Ja to po prostu lubię. Nie mam z tym problemu. Znam swoje możliwości i uważam, że po prostu je wykorzystuję – dodała.

A co nam powiedziała o swoich mocnych stronach? – Wydaje mi się, że moją mocną stroną jest po prostu rzut z daleka. To jest petarda, a nie lekki “rzutek” – podsumowała.

Ostatnia aktualizacja artykułu: 26 sierpnia 2021 o godz. 17:31:20


Powinniśmy zainteresować się jakimś tematem? Daj znać na redakcja@sportzpazurem.pl lub telefonicznie 696 188 438!

Koniecznie polub nas na Facebooku: