Gorąco po meczu w Gorzowie Wlkp., gdzie miejscowa Stal została pokonana przez Betard Spartę Wrocław 30:42 (spotkanie przerwano po 12. biegu). Dostało się Mirosławowi Jabłońskiemu, który komentował to spotkanie w nSport+.
--> Lubisz czytać nasze teksty? Dodaj nam energii do dalszego działania (KLIKNIJ TUTAJ)!
W trakcie transmisji Jabłoński oceniał, że gorzowski tor jest ciężki i dlatego juniorzy Stali sobie nie radzą. Jego zdaniem trzeba było przygotować nawierzchnię właśnie pod nich.
– Mirosław Jabłoński niech się zajmie swoim synem i swoją karierą. Czasami siedząc z daleka nie wie, co mówi. Robimy tor, jaki pasuje wszystkim zawodnikom, a ci juniorzy jechali tylko i wyłącznie z konieczności – podkreślił trener Stali Gorzów Stanisław Chomski w rozmowie z WP SportoweFakty.
Na tym nie skończył…
– To nie był ciężki tor. O czym my w ogóle mówimy? Pan Jabłoński nie wie, chyba jak wygląda ciężki tor. Zapraszam go na trening z synem i myślę, że spokojnie jego syn sobie poradzi na takiej nawierzchni. Na takim torze trenuje Oskar Paluch i ci juniorzy, którzy jechali w meczu. Kiedy jednak przychodzi rywalizacja o ligowe punkty, ci młodzi zawodnicy nie są jeszcze do tego przygotowani ani mentalnie, ani fizycznie. Dochodzi dodatkowy stres i stąd też biorą się te błędy – podsumował.
Ostatnia aktualizacja artykułu: 2 sierpnia 2021 o godz. 11:47:22
Powinniśmy zainteresować się jakimś tematem? Daj znać na redakcja@sportzpazurem.pl lub telefonicznie 696 188 438!
Koniecznie polub nas na Facebooku: