Trener Stelli wskazuje atuty zespołu. “Chwała im za to, że…”

Zainteresował Cię ten materiał? Udostępnij go na Facebooku!

Stella Gniezno zrobiła świetną robotę. Najpierw był awans do Hokej Superligi na hali, a teraz udało się to powtórzyć na boisku trawiastym. Awans został przypieczętowany w wybornym stylu, bo triumfem aż 13:0!

--> Lubisz czytać nasze teksty? Dodaj nam energii do dalszego działania (KLIKNIJ TUTAJ)!

Możliwości tych chłopaków naprawdę są coraz większe. Zdawałem sobie sprawę z tego, że jeśli wszystkie elementy fajnie się zgrają i zagrają bez wielkiego obciążenia psychicznego, to może być dobry wynik. Czy aż 13? Nie wiem. Liczyłem, że wygramy wysoko i po cichu liczyłem na przekonujące zwycięstwo, ale nie wiem, czy liczyłem aż na 13 bramek. Oczywiście się z tego cieszę – przyznał trener Stelli Rafał Grotowski.

Co okazało się kluczowe w kontekście walki o awans? – Myślę, że takim największym plusem tej drużyny jest to, że jest to stosunkowo młoda drużyna. Stosunkowo fajnie zgrana, coraz lepiej grająca w hokeja i mająca coraz większe predyspozycje do tego, żeby zaistnieć ligę wyżej. Myślę, że ważna była też wytrwałość tych chłopaków w trudnym sezonie covidowym, w którym borykaliśmy się z różnymi problemami – raz mogliśmy trenować, a innym razem nie. Chwała im za to, że potrafili się spiąć i powalczyli o ten awans, co wcale nie było łatwe – dodał.

Trener Stelli zauważył, że w tym roku o awans bardzo mocno liczyły się trzy zespoły – ze Środy, Siemianowic i Gniezna. 

Myślę, że każda z tych drużyn miała bardzo podobne szanse i mogła w ostatecznym rozrachunku awansować do Superligi – ocenił.

Czy w zespole szykują się jakieś ruchy kadrowe? – Myślę, że potrzebujemy na to jeszcze trochę czasu, by być pewnym ruchów, które mogą nastąpić – kontynuował nasz rozmówca.

A z jakimi celami Stella chciałaby przystąpić do superligowych zmagań?

Jest to świeży temat. Przede wszystkim musimy podejść do tego bardzo spokojnie i zobaczyć, kto będzie w tej Superlidze grał w przyszłym roku. To też do końca nie jest jeszcze pewne, więc musimy poczekać. My na pewno będziemy chcieli zagrać jak najlepszy sezon zarówno na trawie, jak i hali i po prostu czerpać przede wszystkim radość z tej gry. Pamiętajmy, że jesteśmy amatorami i to dla chłopaków – powiedzmy sobie szczerze – jest rozrywka po pracy i dobra zabawa, którą traktują dość poważnie. Bez zbędnego spinania się liczymy na to, że będą się rozwijać z meczu na mecz i treningu na trening. Najważniejsze dla mnie jest to, by grali coraz lepiej – podsumował szkoleniowiec Stelli Gniezno.

Ostatnia aktualizacja artykułu: 15 czerwca 2021 o godz. 14:57:01


Powinniśmy zainteresować się jakimś tematem? Daj znać na redakcja@sportzpazurem.pl lub telefonicznie 696 188 438!

Koniecznie polub nas na Facebooku: