Mirosław Jabłoński zdobył w Ostrowie Wielkopolskim 5 punktów z bonusem. Zaczął wyśmienicie, ale później było już słabiej. – Ciężko pracuję na to, by było coraz lepiej – zapewnił w trakcie rozmowy z mediami klubowymi.
--> Lubisz czytać nasze teksty? Dodaj nam energii do dalszego działania (KLIKNIJ TUTAJ)!
– Pierwszy bieg fajnie. Później stracony punkt na trasie. Nie mogę odczarować tego 13. biegu, ale jazda, jazda i jeszcze raz jazda w moim przypadku, nauczenie się silników, obycie się z torami, bo przez to, że jeździmy tylko u siebie, to brakuje jazd na wyjeździe. Ciężko pracuję na to, by było coraz lepiej – przyznał Jabłoński.
Do nawierzchni nie miał żadnych zastrzeżeń. – Tor był świetny. Był kapitalnie przygotowany do ścigania i był dla wszystkich równy. My byliśmy po prostu słabi – zaznaczył.
Porażka 31:59 to z pewnością duży cios. – Taka porażka na pewno boli, ale to jednocześnie jest taki kop do tego, by wziąć się do jeszcze cięższej pracy, bo każdy z nas ma wielki potencjał i jeżeli poprawimy wszystko, to wierzę, że wyniki przyjadą. Trzeba na to pracować, by one przyszły, bo czas leci, kolejka za kolejką leci. Trzeba zacząć wygrywać – spostrzegł Mirosław Jabłoński.
Zwrócił się też do kibiców, którzy przyjechali do Ostrowa Wlkp. – Ogromne podziękowania dla kibiców, którzy nas tutaj bardzo licznie dopingowali. Wielkie, wielkie dzięki, bądźcie z nami i dopingujcie nas cały czas. Do zobaczenia w Gnieźnie – zakończył.
Ostatnia aktualizacja artykułu: 26 maja 2021 o godz. 06:55:19
Powinniśmy zainteresować się jakimś tematem? Daj znać na redakcja@sportzpazurem.pl lub telefonicznie 696 188 438!
Koniecznie polub nas na Facebooku: