Podczas gali “Orzeł Gnieźnieńskiego Sportu 2020” po raz kolejny przyznana została statuetka Super Orła. To wyjątkowa nagroda – jej laureat jest wskazywany przez prezydenta miasta Gniezna. Tym razem to niezwykłe wyróżnienie powędrowało w ręce Tadeusza Nowaka, który niesamowicie mocno poświęcił się gnieźnieńskiemu tenisowi.
Gdy tylko Tadeusz Nowak pojawił się na scenie, nie krył poruszenia tym wyjątkowym momentem.
– Na pewno duże wzruszenie, Nie spodziewałem się takiego wyróżnienia. Pan prezydent powiedział, że 32 lata… Ja tak policzyłem, że już 37 lat jestem w Gnieźnie. Nie wszyscy wiedzą, ale tak naprawdę jestem mieszkańcem Poznania. Przez te 37 lat dojeżdżałem niemal codziennie na treningi. Zakorzeniłem się w Gnieźnie. Spędziłem tu dużo miłych i ciepłych chwil, wiele sukcesów, radosnych przeżyć i czasami smutnych porażek – mówił ze sceny.
Wiele lat pracy w Gnieźnie doprowadziło do tego, że zaczął czuć się prawdziwym gnieźnianinem. Nowak swoją misję w pierwszej stolicy Polski może uważać za niezwykle udaną. Było wiele sukcesów, wielu wychowanków…
– Do dzisiaj bardziej czuję się gnieźnianinem niż poznaniakiem. Myślę, że tenis stołowy w tym okresie przysporzył wielu sukcesów. Udało się wychować wielu wspaniałych zawodników – mistrzów Polski i reprezentantów Polski. Myślę, że KS Stella Gniezna przez wiele, wiele lat był najsilniejszym klubem w Wielkopolsce i czołowym klubem w Polsce. Udało się tu zorganizować kilka imprez rangi ogólnopolskiej, a nawet międzynarodowej – kontynuował.
Jest jednak coś, czego Nowak w Gnieźnie nie osiągnął.
– Niestety, nie było mi dane skorzystać z tej nowej, pięknej hali. To przez wiele lat było moim wielkim marzeniem. Zawsze uważałem, że Gniezno zasługuje na tak piękną halę, dlatego z tego miejsca szczere gratulacje, panie prezydencie za tak piękną halę. Może kiedyś uda się tutaj zorganizować wielkie zawody w tenisie stołowym – dodawał Tadeusz Nowak.
Jego czas w Gnieźnie dobiegł końca. Teraz będzie się spełniać na innych polach, oczywiście związanych z tenisem stołowym.
– Z różnych powodów przyszedł czas, by zakończyć karierę w Gnieźnie. Zawsze będę wracać tutaj z dużą sympatią i dużym wzruszeniem. Myślę, że to jeszcze nie jest koniec. Ja ze sportem natomiast nie kończę. Jestem prezesem Wielkopolskiego Związku Tenisa Stołowego, jestem w zarządzie Polskiego Związku Tenisa Stołowego, a teraz przede mną nowe wyzwanie – zostałem prezesem Lubońskiego Klubu Tenisa Stołowego, w tej chwili najsilniejszego klubu w Wielkopolsce pod kątem sportowym i organizacyjnym. Zostałem tam też trenerem głównym i kierownikiem ośrodka szkoleniowego Polskiego Związku Tenisa Stołowego, więc na pewno przede mną nowe i duże wyzwanie – podsumował Tadeusz Nowak.
WEŹ UDZIAŁ W KONKURSIE I WYGRAJ VOUCHER DO RESTAURACJI! SZCZEGÓŁY TUTAJ >>>>
Powinniśmy zainteresować się jakimś tematem? Daj znać na redakcja@sportzpazurem.pl lub telefonicznie 736 851 097!
Koniecznie polub nas na Facebooku: